wtorek, 7 maja 2013

Bardzo chmska reklama z mojej strony :C

Bardzo ładnie proszę, zalogujcie się na tą stronkę c:
Na start 20zł!
http://www.ermail.pl/link/CAjm7AmAaaX2CXJYeaTaJVTaceTTeTcT

piątek, 7 grudnia 2012

trochę reklama?

Witam! Tak jakby chciałabym zareklamować mojego drugiego bloga > http://naaninii-life.blogspot.com/
Zapraszam :)
PS: Niedługo powinno pojawić się nowe opowiadanie, Świąteczne! (wybaczcie, że tak długo nie było nic nowego, ale wena mnie opuściła na dość długi czas :c )

środa, 5 grudnia 2012

TAG

Zostałam otagowana przez: http://alicenine-gazette.blogspot.com/

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."


Pierwszy raz zostałam do czegoś nominowana :)


 1. Dlaczego zaczęłaś/zacząłeś pisać yaoi?
Poprzez pisanie yaoi, mogę pokazać moje wewnętrzne uczucia z życia codziennego, których normalnie nie pokazuje. Jest to taki ukryty przekaz. Piszę także dlatego, ponieważ lubię opisywać różne perwersyjne rzeczy, które czytacie, za co bardzo dziękuję :)


 2. Którym z muzyków chciałabyś/chciałbyś być i dlaczego?

Chciałabym być Ruki'm z the GazettE, pięknie śpiewać i poczuć jak to się posuwa barierkę.


 3. Co myślisz o ludziach mówiącym o wykonawcach j-rocku, że to pedały?

Po prostu tacy ludzie, według mnie są nie tolerancyjni i nie potrafią zrozumieć tego, że to jest zupełnie inna kultura. Bo najlepiej chodzić w dresach, słuchać rapsów i obrażać nie będąc lepszym -.-


 4.  Masz od złotej rybki 3 życzenia, jak je wykorzystasz?

1. Poznać the GazettE.
2. Umieć j.japoński.
3. Być najlepszym fotografem. 


 5. Czego się boisz?

Utraty przyjaciół i samotności. 


 6. Chciałabyś/chciałbyś czytać w myślach? Uzasadnij

Tak, ponieważ chciałabym wiedzieć co myślą ludzie, stojąc przy mnie, rozmawiając ze mną itp.


 7. Twój ulubiony zespół? Co go wyróżnia spośród reszty? 

the GazettE <3 Najbardziej wyróżnia się stylem brzmienia. Każda piosenka, jest całkiem inna od poprzednich. W każdą produkcję, wkładają się całym sercem i robią to, co kochają.


 8. Możesz zamienić się ciałem z muzykiem z którym chcesz i być nim przez jeden dzień. Kogo wybierzesz? 

Oczywiście Ruki. Jeden dzień w ciele 162cm :) Zobaczyłabym go bez makijażu i dałabym sobie 'follow' na twitter'ze. 


 9. Jadłaś/jadłeś kiedykolwiek sushi? Jeśli tak, to jakie wrażenia?

Tak, kocham sushi, jest pyszne. Żałuję, że nie jest bardziej dostępne w moim mieście. 


 10. Wymień 3 państwa, które chcesz odwiedzić 

1. Japonia
2. Wielka Brytania 
3. Korea Południowa


11. Ulubione anime lub manga

ulubione mangi: Vampire Knight, Kuroshitsuji, Death Note 
ulubione anime: ^ te same :) 


Pytania:

1. Od kiedy prowadzisz bloga o tematyce yaoi?
2. Wymień najbardziej emocjonalną piosenkę/piosenki 
3. Czy słuchasz jakiegoś innego gatunku muzycznego, oprócz j-rock'a ?
4. Czy masz jakąś ulubioną książkę? Jeśli tak, jaką ?
5. Kto jest twoim ulubieńcem z the GazettE?
6. Czy dużo osób w twoim towarzystwie, ma podobne zainteresowania do twoich? 
7. Twój ulubiony basista?
8. Jakiej piosenki/ piosenek słuchasz najczęściej?
9. Czy oglądasz jakieś dramy? Jak tak, to jakie?
10. Masz kwotę miliona dolarów. Co z nią robisz?
11. Gdzie najchętniej chciałbyś/chciałabyś wyjechać na wakacje? 


Otagowani :

http://hanashi-no-rokku.blogspot.com/
http://lilien-yaoi-love.blogspot.com/
http://9barierek.blogspot.com/
http://this-love-will-change-your-life.blogspot.com/
http://yaoi-by-ka-oru.blogspot.com/
http://one-shot-yaoi.blogspot.com/
http://yaoilotos.wordpress.com/
http://hot-like-hell-yaoi.blogspot.com/
http://our-immortal-dreams.blogspot.com/
http://unagi-unmei.blogspot.com/
http://imagination-by-ireth.blogspot.com/

niedziela, 2 września 2012

Gabriel on the Gallows (tłumaczenie)


*W miejscu kropek, był tekst w znakach 

Gabriel on the gallows 

 Naiwniaczku...
Gdzie chodzisz ?
 Z taką mizerną miną
[ Chcę uciec od tego bólu ]
 -żyć lub umrzeć-
Odpowiedzią jest bzdura
Połowa zabicia węża

To pisk
Co chcesz przekazać ?
acatalepsy

Pod czerwonym słońcem
Pytam was po raz kolejny
 [ Przyjechałem szukać nieba takiego jak piekło ]
Miałem zły sen
Bardzo okrutnie piękny

Naiwniaczku...
Gdzie chodzisz ?
 Z taką mizerną miną
 [ Chcę uciec od bólu ]
 -żyć lub umrzeć-
Odpowiedzią jest bzdura
 Połowa zabicia węża

To pisk
Co chcesz przekazać ?
 acatalepsy

Halucynacje przechodzą przez ciebie
Do Edenu, gdzie nikogo nie ma...
Fałszywy strach zostawiłem
Dziewczyna, która gra z białym sznurem
Marionetka na szubienicy x2

Taniec aż do śmierci
Walc śmiertelnej dawki
 Jak Gabriel
….......................... …........
…............................... …........
Szubienica... Pod błękitnym niebem
Potrzebujesz tego
Szubienica... Pod błękitnym niebem
Jesteś zasmucony
Szubienica... Pod błękitnym niebem
Nie możesz umrzeć

To pisk
Co chcesz przekazać ?
 acatalepsy

Halucynacje przechodzą przez ciebie
Do Edenu, gdzie nikogo nie ma ...
Fałszywy strach zostawiłem
Dziewczyna, która gra z białym sznurem
Marionetka na szubienicy 

Taniec aż do śmierci
Walc śmiertelnej dawki
Jak Gabriel
…..............
…..............
Szubienica... Pod błękitnym niebem
Potrzebujesz tego
Szubienica... Pod błękitnym niebem
Jesteś zasmucony
Szubienica... Pod błękitnym niebem

 Nie możesz umrzeć
…......................... …...



Babe babe …
Where do you to ? 
With such a haggard face
[ I want to escape from this pain ]
-live or die- 
Answer is bullshit 
Half-killing a snake

That screech 
What do you wnt to convey ? 
acatalepsy 

Under the red sun
I ask you it once again 
[ I came to look for heaven such as the hell ]
I had a bad drem 
Very cruel beautifully

Babe babe …
Where do you to ? 
With such a haggard face 
[ I want to escape from this pain ]
-live or die- 
Answer is bullshit 
Half-killing a snake 

That screech 
What do you wnt to convey ? 
acatalepsy 

A hallucination takes you 
To the eden where nobody is... 
The fake fear left you 
The girl who plays with a white rope 
Marionette on the gallows x2 

Dance until you die 
Waltz of the fatal dose
Like a Gabriel 
….......................... …........
…............................... …........
Gallows... Under the blue sky 
You need it 
Gallows... Under the blue sky 
You grieve 
Gallows... Under the blue sky 
You cannot die

That screech 
What do you wnt to convey ?
acatalepsy 

A hallucination takes you 
To the eden where nobody is... x2
The fake fear left you 
The girl who plays with a white rope 

Dance until you die
Waltz of the fatal dose 
Like a Gabriel
…..............
…..............
Gallows... Under the blue sky 
You need it 
Gallows... Under the blue sky 
You grieve 
Gallows... Under the blue sky 

You cannot die 
…......................... …...

czwartek, 23 sierpnia 2012

Reituki - one shot [lekka psychoza]

Uwaga! To opowiadanie jest trochę inne niż wcześniejsze, wchodzisz na własną odpowiedzialność ~


 To był upalny dzień który praktycznie sam spędziłem w domu siedząc na kanapie przed  telewizorem. Co jakiś czas siadałem przy swoim super nowoczesnym laptopie, który kupiłem jakieś czy lata temu. Wtedy sprawdzałem nowe tfity na tfiterze. Sprawdziłem wiadomości prywatne i okazało się, że dostałem aż 5 od gości których praktycznie nie znam. Każdy chciał się spotkać  w wiadomo jakich celach. A tak btw. jestem Reita Suzuki Akira c'nie, no i wiecie nie ? Nie wiecie ? Jestem gejem ! Najbardziej zainteresowała mnie wiadomość od nijakiego Ruki'ego. Z czystej ciekawości przejrzałem jego galerie, wyglądał seksownie i pociągająco. Odpisałem mu, mówiąc, że zapraszam go do klubu na piwo ( Ewentualnie coś ostrzejszego ).
Odpisał już po 15 sekundach, chcąc wiedzieć gdzie i kiedy mamy się spotkać. Zaproponowałem mu spotkanie w klubie 'Sexy bicz' o 20. Napisałem także, że będę tam na niego czekać i ma szukać kolesia z opaską na nosie. Odpisał pozytywnie dopiero po jakiś 2 minutach, gnojek jeden.
Byłem pod klubem o 19.50 i nagle zobaczyłem jak mała niewyżyta osóbka do mnie podchodzi. Od razu skapnąłem się, że to Ruknus z tfitera. Przyjrzałem mu się uważnie i uznałem, iż mam ochotę zgwałcić go na miejscu,  ale stwierdziłem, że tak nie wypada.
- Ty jesteś ten Rejda81 z opaską ? - powiedział Rukiczek
- Cześć - odpowiedziałem
- Od razu do rzeczy, wiesz po co się spotkaliśmy, nie ? - zapytał zboczony niski gnojek.
- Już myślałem, że nie spytasz .
- To gdzie idziemy się jebać ? - dopytywał z niecierpliwością
Walnąłem prosto z mostu, a co się będę cackać z tą męską dziwką:
- Proponuje kibel
Jak jakiś niewyżyty maniak, pokiwał głową i zaczął ciągnąć mnie w kierunku toalet. Na nasze szczęście, nikogo nie było. Chwyciłem Ruksona za jego zgrabny tyłeczek, na który miałem ochotę i wepchnąłem go do ostatniej kabiny. Bez skrupułów i żadnej gry wstępnej, zsunąłem mu spodnie i przeszedłem do rzeczy. Musiałem przyznać, że jego fiut był zajebisty. Klęknąłem przed nim, a on stał już przede mną ( mówiąc 'stał' mam na myśli Ruksa i jego przyrodzenie ) Wsadziłem sobie do ust nakoksowanego penisa, małej niewyżytej bestii. Rukiś odpowiedział mi głośnym jękiem, co mnie nie zdziwiło, bo byłem naprawdę dobry w te klocki. .Na przemian lizałem i ssałem męskość farbowanego blondynka. Po chwili wyszczelił we mnie. Było tego tak dużo, że obrzygałem mu spodnie, niech sobie nie pozwala.
- Kurwa, ile Ty tam tego masz ?! - wrzasnąłem.
- Ja pierdole, orzygałeś mi spodnie skurwielu ! - odszczekał się, jednak miał ochotę na więcej.
Wiedziałem co ten skurwysyn chce zrobić, więc odwróciłem się tyłem, ściągając spodnie i bokserki. Wypiąłem się do niego, zachęcająco kręcąc tyłkiem.
- I na co czekasz, pieprzysz, czy nie- zapytałem.
- Noo nie wiem- przeciągał, przez co coraz bardziej się niecierpliwiłem.
- Tylko pamiętaj, coś za coś, ja Tobie, Ty mi - podkreśliłem, jeszcze bardziej się wypinając.
- Dobra, przekonałeś mnie - powiedział i przystąpił do działania.
Nie spodziewałem się, że zrobi to bez przygotowania. Wszedł we mnie cały i zaczął posuwać. Powstrzymałem się przed krzyknięciem, lecz i tak z mojego wydobył się głośny jęk. Nie chciałem mu pokazywać, że jestem jakimś mięczakiem i starałem się nie pokazywać oznak bólu. Po kilku pchnięciach, zacząłem odczuwać z tego przyjemność, ponieważ często trafiał w moje czułe miejsce. Po kilku minutach ostrego pieprzenia mnie, wstrząsną mną orgazm, przez co zacisnąłem mięśnie na jego członku. Musiał się wkurwić, bo przez cały czas próbował wyjść, jednak bezskutecznie. Na dodatek obficie spuścił się we mnie, po czym po moim udzie zaczęła spływać ciepła, biała ciecz.
- Kurwa, dobry jesteś, ale teraz już wyjdź ze mnie- powiedziałem, bo było mi już nie wygodnie.
- Jest mały problem, nie mogę - powiedział.
- Nie wkurwiaj mnie! - wykrzyknąłem.
- No nie moja wina, że aż tak Cię podnieciłem- wypowiedział z dumą w głosie Ruki.
Trzeba spróbować, więc zacząłem się wiercić, żeby się rozluźnić. Efekt nastał po jakiś 3 minutach, gdy mały pervert ze mnie wyszedł. Co za ulga.
- Twoja kolej Ruks - powiedziałem, w końcu coś za coś.
Blondyn spojrzał na mnie jakby od niechcenia, ale to był jego pieprzony obowiązek, żeby zaoferować coś od siebie.
- Dobra, tylko szybko – powiedział, opierając się o ścianę i stając tyłem w moją stronę.
Biedny, niczego nie świadomy Ruki, jeszcze nie wie, co go za chwilę spotka . Dowie się jak to jest, być przez kogoś brutalnie pieprzonym. Tak się składa, że akurat jestem już nieźle napalony na ten jego mraśny tyłeczek. Pomyślałem sobie, że najpierw go przygotuję, nie będę już dla niego taki okrutny. Pośliniłem dwa palce i wsadziłem mu je w dziurkę. 
- Uhh - mruknął cicho blondynek.
Po chwili wyjąłem palce i chciałem przystąpić do działania. Gwałtownie i szybko wszedłem w niego, aby następnie mocno go posuwać. Co dziwne, z jego ust nie wydał się ani jeden jęk. Pomrukiwał tylko, co mogło znaczyć, że sprawiam mu przyjemność, zamiast bólu. Mogło to znaczyć, że był już nieźle rozjechany. Kurwa , nie udało mi się, a chciałem, żeby wiedział co znaczy być brutalnie jebanym. Widać on już wiele razy tego doświadczył. Jednak nie chciałem tak szybko rezygnować, pragnąłem usłyszeć jego jęki i błaganie o więcej. Niech se nie myśli, że po prostu go przelecę i pójdziemy sobie do domów jak gdyby nigdy nic. Ooo nie, ja się tak nie bawię. Mocnej przycisnąłem Rukiśa do ściany, tym samym wchodząc w niego na maxa. A uwierzcie mi, miałem czym. Blondynek sapnął głośno, samowolnie się jeszcze nabijając i bardziej zaciskając mięśnie. A to skurwiel ! Myśli, że już wymięknę ?! Noł łej bejp ! Czując, że spełnienie jest już blisko zacząłem wchodzić w niego z całej siły uderzając pod każdym kątem. Jęknął cicho. A jednak, znalazłem ten czuły punkcik.
- Ty pojebany.. uhh - nie dokończył bo znowu trafiłem w prostatę.
Teraz wiedziałem, gdzie trafiać. Poruszałem się w nim coraz szybciej, za każdym razem wywołując u Ruksona głośne jęki.
- I co kurwa ?! Czyją jesteś dziwką ?! - wykrzyczałem triumfalnie i mocno klepnąłem go tyłek.
- T-t-twoją - wyjąkał.
- Właśnie taaak - wysapałem dochodząc obfcie w jego wnętrzu.
Ruki przerzył orgazm równo z moim brudząc przy tym całą ścianę. Ciekawe jak to ktoś wyczyści. A zresztą nie obchodziło mnie to. U siebie nie jestem.
Dobra, koniec pierdolenia, czas wyjść. ( z niego też ). Siedzieliśmy już w tym kiblu jakąś godzinę. Założyłem spodnie i bokserki, po czym Ruks wziął przykład ze mnie i zrobił to samo. Otworzyłem drzwi kabiny, a następnie oboje stamtąd wyszliśmy. Jeszcze, spojrzałem kątem oka na stan toalety. Była nieźle ujebana.
Przy umywalce stał jakiś koleś. Gapił się na nas, jakby nigdy w życiu ludzi nie widział, jednak Rukson szybko znokautował go spojrzeniem. Miał minę typu: 'Zajebać Ci ?' Typ szybko spuścił głowę w dół, a my wreszcie wyszliśmy z tego pieprzonego kibla.

Autorzy : Nuki&Pai

Jebłyśmy ~

środa, 22 sierpnia 2012

Ogłoszenia

1. Jutro na blogu pojawi się one shot Reituki

2. W przyszłym tygodniu pojawi się pierwsza część opowaidania 'Leave me alone' oraz trzecia część 'Ride with the Rockers'

3. Wybaczcie, ale opowiadanie 'My dear devil' nigdy nie będzie kontynuowane, ponieważ stwierdziłam, że jest bez sensu :c

4. Jak będę miała natchnienie, zacznę jakieś nowe opko ^^

To na razie tyle :3

Leave me alone [Prolog]


 Narracja: Aoi

 Od roku byliśmy z Uruhą w związku. A było to tak:

Nastał zwyczajny, słoneczny dzień, jednak ten wydawał mi się jakiś inny. Kompletnie nic mi nie wychodziło.
Zrobiłem śniadanie, nie dość, że przypaliłem patelnię i jajka na niej to narobiłem okropnego smrodu. Wychodząc z domu zauważyłem, że założyłem koszulkę na lewą stronę. Musiałem szybko iść się przebrać, chociaż i tak już byłem dość mocno spóźniony na nagrania. Jednak mój pechowy dzień dopiero się zaczął. Gdy dotarłem przed studiem stał zbulwersowany lider, od razu powitał mnie swoim wrzaskiem.
- Gdzie Ty do cholery byłeś?! Czekamy już na Ciebie od dobrej godziny!- krzyczał
- Przepraszam, ale... - jednak brunet nie chciał słuchać moich wyjaśnień i poprowadził mnie prosto do pomieszczenia nagraniowego, w którym już wszyscy byli i czekali tylko, aż się pojawię.
Nikt nie powitał mnie z jakimś wielkim entuzjazmem, nie dziwę się, przecież przeze mnie będziemy siedzieć tu godzinę dłużej.
Zaczęliśmy nagrywanie, byłem tak zdezorientowany, że przez przypadek wziąłem gitarę Uruhy.
- Co ty wyprawiasz?! - krzyknął lider.
Widzę, że nie tylko ja mam dzisiaj zły dzień.
- Nie dość, że się spóźnia, to jeszcze bierze nie swoją gitarę !
- Ej, spokojnie Kai, przecież nic się nie stało- powiedział Uruha
Oddałem mu gitarę i wziąłem swoją. To takie miłe z jego strony, że uchronił mnie przed kolejną furią perkusisty. Ostatnio zauważyłem, że Uru, stał się dla mnie milszy niż zwykle. Zaczął się za mną stawiać, uśmiechać się i ogólnie chciał się ze mną spotykać bez chłopaków. Wiedziałem, że on coś do mnie czuje, jednak ja chciałem być z Ruki'm. Wiem, że to głupie, ale wokalista raczej nic do mnie nie czuł, a chłopaka który mnie kochał, miałem na wyciągniecie ręki.
Postanowiłem, że spróbuję z Uruhą. Był moim dobrym przyjacielem, więc mogło z tego wyjść coś więcej. Po nagraniach, chciałem go wyciągnąć, gdzieś gdzie będziemy sami. Przygotowałem dla Niego małą niespodziankę.
W międzyczasie, podczas nagrań, spoglądałem na niego uśmiechając się, żeby wiedział, że coś jest na rzeczy. Oczywiście był on lekko zdziwiony moim zachowaniem, co sprawiało, że niektóre dźwięki które grał były fałszywe. Perkusista wiecznie zdenerwowany, opieprzył Uruszkę. On jednak nie był specjalnie przejęty i bacznie obserwował moje gesty, wykonywane w jego kierunku. Był tak zdezorientowany, że coraz więcej  granych przez niego dźwięków, było złe. Lider wybuchł i przerwał nagrywanie.
- Co się z Wami dzisiaj dzieje?!- spojrzał symbolicznie na mnie i drugiego gitarzystę.
- Kończymy na dzisiaj, bo widzę, że nic z tego nie będzie, za to jutro będziemy pracować dłużej- dopowiedział
Wokalista wyszedł nerwowo, trzaskając drzwiami, po chwili basista zrobił to samo. Musieli być ostro wkurzeni, bo przecież przez Nas, będzie trzeba pracować jakieś 3 godziny dłużej.
- Ty, masz jutro przyjść godzinę wcześniej i wszystko przygotować !- powiedział Kai, trzymając mnie za koszulkę. Pokiwałem głową i odsunąłem się, żeby mnie puścił.
Brunet podszedł do gitarzysty.
- Za to Ty, jak wykonasz jutro jakikolwiek błąd w grze, to spodziewaj się najgorszego!- z grozą w głosie, groził mu palcem.
-Ro-rozumiem- wybełkotał.
Podczas gdy, wszyscy już wyszli z pomieszczenia, podszedłem do Uruszki i zapytałem czy moglibyśmy iść w jakieś ustronne miejsce. Chłopak od razu się zgodził i z uśmiechem na twarzy poszliśmy na tyły budynku.
Nie wiedziałem od czego zacząć, przecież to nie miała być taka zwyczajna rozmowa, tylko wyznanie, że chciałbym z nim być.
- A więc Uru, chciałbym Ci coś wyznać - powiedziałem, nie wiedzieć czemu, czułem jakby mi coś stanęło w gardle.
- A więc słucham, co chciałbyś mi powiedzieć- odpowiedział, spoglądając na mnie z nadzieją, przez co byłem jeszcze bardziej zdenerwowany.
- Czy Ty... chciałbyś być ze mną ? - zapytałem .
Uruha spojrzał na mnie, z jakby lekkim niedowierzaniem, ale też zawstydzeniem, bo przecież nie codziennie słyszy się takie pytanie od przyjaciela z zespołu.
- Na pewno jesteś na to gotowy ? - dodał
Nie spodziewałem się, że zapyta mnie o coś takiego, myślałem, że po prostu mi odpowie 'tak' lub 'nie' .
- Myślę, że tak - odpowiedziałem mu, przybliżając swoją twarz do niego.
Odpowiedział mi delikatnym pocałunkiem, który odwzajemniłem. Czułem, że spełniłem jedno z jego najskrytszych marzeń, jednak ja się czułem tylko trochę spełniony, ponieważ on nie był moją największą miłością, ale postanowiłem sprawdzić, czy coś z tego wyjdzie.

Tamten dzień okazał się być jednak całkiem szczęśliwym, a ja i Uruś staliśmy się parą.
                                                                     
                                                                      Koniec prologu
                                                                            C.D.N
Autor: Nuki